Blokada na AdBlocka?


Najnowsze informacje ze świata technologii mogą zmartwić wszystkich, którzy uciekają przed wszechobecną reklamą. Dziennik Financial Times donosi, że największe koncerny: Google, Microsoft oraz Amazon dogadały się z producentem popularnego AdBlocka Plus, co w efekcie ma spowodować, że reklamy na ich stronach nie będą blokowane.

Każdy, kto choć raz dziennie odwiedza sieć musi trafić na reklamy zarówno te mniej denerwujące (przypięte gdzieś zboku strony lub gdzieś u góry), jak i te bardziej denerwujące (wyskakujące znienacka, nie dające się wyłączyć lub te poprzedzające filmy na youtube). Jeśli nasze odwiedziny w Internecie są częste zazwyczaj szukamy programu, który pozwoli nam się od nich odciąć.

Bez wątpienia najbardziej popularnym programem tego typu jest AdBlock Plus, który blokuje reklamy w przeglądarkach Chrome i Firefox. Jak donosi dziennik Financial Times taka sielanka potrwa już niedługo, ponieważ największe światowe koncerny postanowiły zaoponować przeciwko stratom, jakie wynikają z blokowanych reklam.

Wszystko w życiu ma dwie strony medalu – AdBlock Plus np. ma coś takiego jak Biała lista, na którą wpisuje strony niepodlegające blokadzie. Małe firmy, które nie zamęczają swoich użytkowników nadgorliwymi i agresywnymi reklamami mogą liczyć na darmowy wpis na listę, jednak ci najwięksi muszą liczyć się z konkretną opłatą.

Mimo iż cała sytuacja jest dość kontrowersyjna żadna ze stron jej nie skomentowała. Polscy internauci natomiast nie wydają się być nią zasmuceni. Wielu z nich zgodnie twierdzi, że jest mnóstwo innych programów, które pozwalają uciec od reklam. Ja ze swojej strony muszę przyznać, że zasypywanie swoich użytkowników nadmiernymi reklamami może wywołać jedynie odmienny skutek. Jeśli zamiast treści nasz odwiedzający widzi jedynie same migające bloki szybko do nas nie powróci.