Coraz mniej upadających firm

www.sxc.huEuler Hermes Collections po raz kolejny przeprowadziło badania na temat kondycji polskich przedsiębiorstw. Wg oficjalnych danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego na początku 2014 r. upadłość ogłosiły 62 firmy wobec 90 w styczniu ubiegłego roku.

Styczniowe wyniki mogą napawać optymizmem, choć jak podkreślają eksperci wciąż jest to dwukrotnie wyższy wynik niż pięć lat temu. Upadek 62 firm jest spowodowany wzrostem PKB jedynie o 1,6 procent, trzeba pamiętać, że w 2008 r. PKB odnotował wysoki 5 procentowy wzrost.

Sytuacja w przedsiębiorstwach

Jak czytamy w raporcie liczba upadłości firmy zmalała głównie w sektorze produkcyjnym, budowlanym i meblowym. Jednak nadal firmy budowlane borykają się z licznymi problemami. W styczniu, spośród wszystkich ogłoszonych bankructw, aż cztery dotyczyły firm, które świadczyły usługi budowlane – począwszy od wykonywania prac projektowych, przez zarządzanie inwestycjami, skończywszy na hurtowniach materiałów budowlanych.

Dużym zaskoczeniem był upadek firm przetwórstwa spożywczego – tutaj wciągu miesiąca zbankrutowało ich aż 6. Również hurtownie kosmetyków i chemii gospodarczej odczuwają  kryzys – upadek w styczniu ogłosiły 3 firmy. Jak czytamy w raporcie zanikają przedsiębiorstwa hotelarskie, gastronomiczne, wydawnicze oraz programistyczne.

Zauważone tendencje

Jak przyznają eksperci na obecne wyniki miała wpływ pogoda. Przez stosunkowo długą jesień i łagodną zimę zostały sfinalizowane liczne projekty. Również z tego samego powodu firmy budowlane nie odnotowały szybkiego spowolnienia (jak to ma miejsce w okresie zimowym).

Nie ma wątpliwości, że najtrudniej na rynku utrzymać się małym i średnim firmom. Problemy są zauważalne m.in. w sposobnie prowadzenia przedsiębiorstwa – duże koncerny kładą nacisk na restrukturyzację, wykwalifikowanych pracowników oraz co ważne potrafią uzyskać dofinansowanie ze źródeł zewnętrznych. To wszystko sprawia, że duże przedsiębiorstwa potrafią utrzymać się na rynku, pomimo trudnej sytuacji.

Analitycy Euler Hermes Collections zwrócili uwagę na bardzo niepokojące zjawisko, które coraz częściej występuje wśród największych w danej branży grup kapitałowych. Chodzi o świadome wyzbywanie się nierentownych spółek. Zamiast je dokapitalizować lub zamknąć, sprzedają udziały za symboliczną kwotę podmiotom wyspecjalizowanym w wyprzedawaniu majątku upadających firm – mówi Grzegorz Hylewicz, dyrektor windykacji w Euler Hermes Collections, spółki z Grupy Allianz.


Źródło: www.eulerhermes.pl