Dobry newsletter, czyli co?

newsletterPrędzej czy później nadejdzie taki moment, kiedy będziesz chciał lub będziesz zmuszony do rozpoczęcia wysyłki treści swoim klientom. W tym miejscu zachęcam abyś zastanowił się: kiedy, po co, co i czy w ogóle warto to robić. Za chwilę przeczytasz kilka wskazówek, które mam nadzieję pomogą Ci stworzyć coś, co będzie przynosić Ci zyski, ale też coś z czego będziesz zwyczajnie zadowolony.

Przyznaj teraz przed sobą czy czytasz wszystkie newslettery, które dostajesz. Inaczej, przyznaj czy czytasz choć połowę z tego, co ląduje na Twojej skrzynce. Nie? Właśnie, a dlaczego nie? Przecież sam zapisałeś się na listę chętnych. Prawdopowodnie zrobiłeś to żeby dostać zniżkę, a teraz zastanawiasz się czemu jeszcze się nie wypisałem.

Warto, mając na uwadzę powyższe fakty, zastanowić się co zrobić, żeby treści, które sami wysyłamy były przez naszych klientów wyczekiwane i czytane. To właśnie projekt i zawartość naszego newslettera wpływa na zaangażowanie, ale też buduje swego rodzaju relację między nami a czytelnikami.

Ale zanim...

W tym miejscu musisz zastanowić się co chcesz osiągnąć wysyłką. I tu należy podkreślić, że nigdy nie powinno się łączyć sprzedaży z poprawą/utrwaleniem wizerunku. Złapanie kilku srok za ogon zawsze kończy się tym, że wszystkie odlecą – a mówiąc dokładnie nasz czytelnik przytłoczony nadmiarem informacji zwyczajnie nie dokończy czytać i co więcej nie zacznie nawet czytać kolejnej wiadomości.

Dodatkowo warto uświadomić sobie do kogo wysyłam dany mail. To właśnie od wieku, płci, zainteresowań, wykształcenia zależy jakich słów, treści, obrazów użyjemy w naszym newsletterze. Dodatkowo taka informacja przyda nam się np. podczas tworzenia reklam chociażby na Facebooku.

Po pierwsze

Bądź spójny, jeśli prowadzisz małą firmę i nie masz brandbooka zastanów się nad tym jakie czcionki i kolory najbardziej pasują np. do Twojego logo i trzymaj się tego. Niech Twój klient już po kształcie maila wie, że jest on od Ciebie. Niech sam obraz przemawia za tym co w samej treści.

Dobrze jest jak każda wiadomość od Ciebie wygląda bliźniaczo podobnie – np. na początku przywitanie, kilka słów od Ciebie, następnie treść, którą przygotowałeś i potem zakończenie.

Po drugie

Tu właśnie istotna jest treść czyli nic innego jak własne blogposty. To oczywiście w idealnym świecie, w takim, w którym sam prowadzisz bloga, posiadasz na nim wartościowe rzeczy i chcesz je przesyłać dalej, bo wiesz że warto. To pozwoli Ci zwiększyć ruch na swojej stronie oraz dowiesz się, co tak naprawdę lubią Twoi klienci, która z Twoich propozycji ich zainteresowała najbardziej, a która była przez nich pomijana.

Dodatkowo możesz także zachecać do obejrzenia ciekawych filmów obracających się w tematyce materiałów polecanych wyżej. Oczywiście warto w każdym mailu na dole strony zachęcać do polubienia swoich socialmediów, to pozwoli zbudować dużą grupę czynnych odbiorców, z którymi ma się kontakt niemalże bezpośredni.

Po trzecie i w zasadzie ostatnie

Warto docenić swoich subskrybentów i nagradzać nie tylko tych, co się zapisali ale też tych, którzy czytają i np. odpowiadają, komentują, zadają pytania. Wyjątkowe konkursy, karty lojalnościowe, dodatkowe rabaty, kody promocyjne – to wszytko buduje relację i sprawia, że klienci chętnie wracają do Twoich treści.

Na koniec

Sama treść to nie wszystko, aby Twój newsletter miał moc musisz pamiętać jeszcze o kilku technicznych kwestiach.

spersonalizowane pole nadawcy – co to oznacza? Ni mniej ni więcej jak to, czy nasza wiadomość trafi do żywej osoby czy do redakcji/biura/sklepu. Im więcej danych – Anna Kowalska tym jesteśmy bardziej pewni, że nie trafimy do spamu. Dlatego warto przed wysyłką dobrze prześledzić listę maili, na którą chcemy wysłać treści;

temat wiadomości – to tak naprawdę sprawia czy ktoś kliknie czy nie, w to co wysłaliśmy. Musi być prosty oraz musi od razu wskazywać na to, co zawarte jest w środku – jaki zysk. Dodatkowo dobrze jest zaciekawić/zaintrygować odbiorcę;

call to action – może być, ale nie musi. Wezwanie do działania, np. słowo pobierz z hiperłączem, które od razu pobiera nam plik, lub zobacz, które przesyła nas do naszej szerszej oferty;

czas wysyłki – to kiedy wyślesz daną treść również ma wpływ na to, jaki zanotouje ona odzew. Tutaj warto eksperymentować, bo nie wiadomo kiedy Twoi klienci mają czas i ochotę czytać to co im wyślesz. Jednak wg Raportu IAB Internet 2015/2016 najlepszym dniem do wysyłki jest wtorek i środa, ale nie jest powiedziane, że w Twoim przypadku również musi tak być.