Due Diligence oceni kondycję firmy

www.sxc.hu/tanel viksiZakładając własne przedsiębiorstwo już nie troszczymy się jedynie o rynek lokalny. Otwarte granice pozwalają nam codziennie poznawać nowych inwestorów, którzy mogą zainteresować się współpracą z nami. Jednak zanim dojdzie do finalnej rozmowy, nasza firma zostanie poddana wnikliwej kontroli, a mianowicie Due Diligence.

Żaden szanujący się przedsiębiorca, który chce zainwestować w naszą firmę, nie uwierzy nam na słowo, że cieszy się ona nienaganną kondycją. Bez względu na to, czy transakcja będzie dotyczyć sprzedaży przedsiębiorstwa, połączenia spółek kapitałowych lub sprzedaży akcji, czy udziałów nasz zagraniczny inwestor na pewno będzie chciał przeprowadzić badanie przedinwestycyjne – Due Diligence.

W Polsce przeprowadzanie tego typu kontroli nie jest specjalnie znane. Przedsiębiorcy najczęściej w ogóle o niej nie słyszeli, albo zwyczajnie nie doczytali i nie wiedzą, czego mogą się po niej spodziewać. Myślę, że warto zmienić swoje podejście, ponieważ Due Diligencemoże okazać się pomocne nie tylko w momencie przejmowania firmy przez inwestora. Przeprowadzenie kompleksowego badania swojego przedsiębiorstwa jest informacją zwrotną, która pozwoli nam wyeliminować wszelkie niedociągnięcia. Jeżeli sami zdecydujemy się na takie rozwiązanie, będziemy mogli podjąć decyzję o wprowadzeniu zmian, które usprawnią działanie naszej firmy. Zapobiegliwy przedsiębiorca sam decyduje się na analizę Due Diligence, ponieważ to pozwoli zająć mu pozycję jeden krok przed potencjalnym inwestorem.

O co właściwie chodzi?

Tak jak już wcześniej wspominałam Due Diligence to narzędzie służące do zweryfikowania słabych i mocnych stron przedsiębiorstwa. Wbrew pozorom różni się od znanego w Polsce audytu, który służy do oceny jedynie jednego zakresu działania przedsiębiorstwa.

W swoim zamierzeniu Due Diligence ma przeanalizować kondycję całej firmy wraz z jej otoczeniem, przez wgląd do historii firmy jest wstanie wydać opinię, czy dobrze rokuje na przyszłość. Skupienie się na wszystkich obszarach firmy wyklucza ewentualne pominięcie jakiegoś elementu, to pozwoli na dokładny obraz tego, co dzieje się wewnątrz przedsiębiorstwa. Taka opinia, podparta dokładną analizą jest dokładną wytyczną, która pozwoli przedsiębiorcy podjąć decyzję o podjęciu z nami współpracy.

Co podlega analizie?

Najogólniej mówiąc analizie zostanie poddane wszystko, jednak warto zastanowić się czym to wszystko dokładnie jest.

Najważniejszym obszarem do badań, jest bez wątpienia ten prawny, to od niego prawdopodobnie zacznie się nasza kontrola. Tutaj zostaną poddane weryfikacji wszelkie zawarte przez nas umowy – jak to wyglądało, czy wystąpiły jakieś trudności etc. W tej części bardzo ważna jest analiza konsekwencji i tego, czy np. dana sytuacja kryzysowa może powtórzyć się w przyszłości.

Również księgowość zostanie bardzo dokładnie zbadana. Tutaj nasz inwestor zwróci szczególną uwagę na prowadzoną przez nas dokumentację – wywiązywanie się z obowiązków podatkowych, wypłacanie wynagrodzeń etc.

Oprócz informacji stricte biznesowych, inwestor będzie również chciał zapoznać się z kadrą. Bardzo prawdopodobne są ewentualne rozmowy z ludźmi z naszego zespołu. Dlatego warto pamiętać, że dobry kontakt z pracownikami to często połowa sukcesu.

Również samo prowadzenie firmy zostanie wzięte pod uwagę podczas analizy. Tutaj zostanie zbadane jak radzimy sobie wizerunkowo. Czy widać nas w mediach społecznościowych, czy mamy kogoś od promocji, działań PRowych lub działań CSR, również bardzo ważna jest nasza kondycja finansowa i to, czy proponowany przez nas produkt zwyczajnie jest opłacalny.

Oczywiście bardzo ważne jest również to jacy jesteśmy. Pierwsze wrażenie jest ważne, w każdej dziedzinie życia oznacza to, że i w tym przypadku musimy być pewni siebie, i musimy zyskać sympatię naszego ewentualnego partnera biznesowego.

Jak długo trwa analiza?

Najczęściej przeprowadzenie badania trwa od dwóch tygodni do dwóch miesięcy. Wszystko zależy od tego jak duża jest firma, co zostanie poddane analizie oraz to ile osób będzie ją przeprowadzało.