Mama wraca do pracy

mamaUrlop macierzyński może i w kolejności wychowawczy – tak czy siak czas w domu dobiega końca i mama wraca do pracy. Warto wiedzieć, co gwarantuje jej kodeks pracy, czego wymaga się od pracodawcy, a czego od niej.

Istotną kwestią jest to, że prawo chroni kobietę nie tylko podczas samego urlopu macierzyńskiego. Również po powrocie do pracy może ona czuć się bezpiecznie, m.in. ma ona prawdo do powrotu na takie samo stanowisko oraz musi otrzymać takie samo wynagrodzenie jak wcześniej.

Prawo do czego?

Każda, kogo czeka powrót do pracy po długiej nieobecności zastanawia się co będzie. Wracając po 12 miesiącach (a niejednokrotnie ten czas jest jeszcze dłuższy) mamy świadomość, że nie zastaniemy tego samego miejsca, tak naprawdę mogło zmienić się wszystko. Od miejsca, w którym siedzieliśmy, przez ludzi w zespole, na przełożonym skończywszy. Martwimy się również tym, czy przypadkiem nasza pozycja w firmie nie jest zagrożona i czy np. nie zostaniemy zdegradowani, albo zwolnieni. Dodatkowo myślami ciągle jesteśmy przy dziecku i zastanawiamy się czy aby na pewno wszystko z nim dobrze. Wszystkie te rzeczy kołatają nam w głowie, dlatego warto usystematyzować sobie wiedzę, aby choć w taki sposób się uspokoić.

Młoda matka ma pewne przywileje, o który musi pamiętać, a pracodawca musi je zagwarantować:

powrót na to samo stanowiso pracy, jeśli natomiast będzie to niemożliwe musi ona otrzymać stanowisko równorzędne lub takie, które odpowiada jej kwalifikacjom;

wynagrodzenie musi być takie samo, dodatkowo po powrocie pracownicy przysługują wszystkie dodatki i premie, ta jak każdemu pracownikowi w jej firmie;

urlop wypoczynkowy oraz zaległe dni z roku kiedy jej nie było musi wykorzystać do września br.;

przerwę na karmienie, która może być wykorzystama w ciągu dnia lub zbiorczo przed lub po pracy. W przypadku jednego dziecka, jest to dwa razy po pół godziny, w przypadku więcej niż jednego dziecka dwa racy po 45 minut;

zwolnienie w wymiarze dwóch dni roboczych dla zajęć związanych z wychowaniem dziecka to tzw. dwa dni na zdrowe dziecko.

Dodatkowo pracownica przez okres trzech lat ma prawdo do zgłoszenia chęci wykorzystania urlopu wychowawczego oraz może wioskować o obniżenie wymiaru godzin pracy (maksymalnie o połowę). Pracodawca musi uwzględnić taki wniosek oraz przez 12 kolejnych miesięcy nie może jej zwolnić.

Uwaga!

Powrót po macierzyńskim/wychowawczym końcy okres ochronny kobiety, jeśli chodzi o kwestię ewetualnego zwolnienia. Jednak warto pamiętać, że pracodawca nie ma prawa zwolnić swojej pracownicy tylko dlatego, że urodziła dziecko. Takie zachowanie to dyskryminacja i jest ono niezgodne z prawem. Zwolnienie może nastąpić jedynie w sytuacji, gdy pracodawca nie jest w stanie zatrudnić jej na to samo stanowisko lub inne odpowiadające jej kwalifikacjom  i mające takie samo lub wyższe wynagrodzenie.

Źródło: media