OC – jak zaoszczędzić?

OCNowy rok to nowe wyzwania, tak zawsze staramy się podchodzić do zmieniającej się cyfry w kalendarzu. Nie mniej jednak od końca zeszłego roku temat droższego OC powraca, a teraz stał się już rzeczywistością. Jak czytamy w raporcie rankomat.pl podwyżka może osiągnąć średnio 46 proc., a brak ważnej polisy OC może kierowcę kosztować aż 4 tys. złotych.

Kierowcy prześcigają się w pomysłach co zrobić, żeby zaoszczędzić na opłatach związanych z OC. Maciej Kuczwalski, ekspert z CUK Ubezpieczenia radzi co zrobić, żeby nie przepłacać.

1. Prowadź ostrożnie

„Najpewniejszym sposobem na obniżenie składek OC jest jazda bezkolizyjna. Za każdy rok bezszkodowej jazdy kierowca otrzymuje zniżki, które obniżają jego składkę za polisę. Towarzystwa Ubezpieczeniowe pozwalają nam wypracować zniżki sięgające 60%, a nawet 70%. O ile bezpieczna jazda powoduje stopniowe obniżanie składki OC, o tyle nawet pojedyncza kolizja sprawia, że tracimy zniżki wypracowane przez ostatnie lata. Przeanalizowaliśmy dwa przypadki kierowców, którzy według taryfikatorów powinni mieć takie same ceny OC. Różniła ich tylko historia szkodowości. Okazało się, że kierowca z trzema stłuczkami na koncie płaci średnio 7-krotnie więcej, niż gdyby jeździł bezkolizyjnie. Ten przykład pokazuje, jak dużą oszczędnością jest bezpieczna jazda – pracujemy na zniżki OC i do tego unikamy mandatów.”

2. Porównuj oferty

Wielu Polaków odczuło już na swoim przykładzie i po swoich portfelach, że ceny OC poszły w górę. Zdarza się jednak, że wielu z nich płaci więcej niż trzeba. Eksperci wskazują na duże różnice między najtańszym, a najdroższym ubezpieczeniem. W przypadku osoby z trzema stłuczkami na koncie cena najdroższej oferty OC to nawet 10 razy więcej, niż wartość najtańszego dostępnego OC. – „Różnice cen OC u dwóch przykładowych ubezpieczycieli mogą zaskakiwać, niezależnie od tego, czy przytrafiła nam się stłuczka, czy też jeździmy bezwypadkowo. Z tego powodu zawsze warto porównywać oferty poszczególnych towarzystw. Wystarczy poprosić o kalkulację w multiagencji, która porównując oferty kilkudziesięciu towarzystw przedstawi pełen zakres cen dostępnych na rynku i zaproponuje najtańszą opcję. Można też skorzystać z porównywarek internetowych lub uzyskać wycenę u multiagenta przez telefon” – radzi Maciej Kuczwalski.

3. Kupujesz samochód? Weź pod uwagę cenę OC

Wpływ na wysokość składek mają liczne parametry takie jak kolor samochodu, marka i model pojazdu, pojemność silnika, rocznik, wiek kierowcy, data uzyskania prawa jazdy itp. Każdy z ubezpieczycieli określa własną taryfę według wybranych zmiennych, zgodnie z którymi ustalane są następnie indywidualne stawki ubezpieczenia OC. Posiadacze pojazdów osobowych, których silniki mają większą pojemność płacą wyższe składki OC, niż posiadacze samochodów z mniejszą pojemnością silnika. Jeśli stoimy przed wyborem samochodu, warto wziąć to pod uwagę ze względu na przyszłe koszty OC. Wybierając samochód z większym silnikiem, zapłacimy więcej za jego ubezpieczenie.

4. Dopisz do swojego dowodu rejestracyjnego bezszkodowego kierowcę

Rosnące stawki OC są odczuwalne szczególnie dla młodych osób bez wypracowanych zniżek za bezszkodową jazdę. W takim wypadku bardzo częstą i w pełni zgodną z prawem metodą obniżenia składki jest zarejestrowanie samochodu z współwłaścicielem, który z racji doświadczenia dysponuje już zniżkami. Taryfikacja składki będzie różniła się w zależności od polityki danego ubezpieczyciela, jednak w większości przypadków młody kierowca zapłaci mniej, a dodatkowo pracuje już na własne rabaty. Problem tego rozwiązania rodzi się jednak w przypadku kolizji – wówczas kosztami odszkodowania zostaną obarczeni obaj kierowcy. Przy kolejnym zakupie OC wzrosną zatem koszty polisy dla każdego właściciela pojazdu.

5. Drogie, ale konieczne – pamiętaj o płatności OC

Kary za brak OC rosną proporcjonalnie do wzrostu wysokości płac minimalnych. W 2017 minimalne wynagrodzenie będzie wynosiło 2000 zł, więc kara, która stanowi dwukrotność minimalnej płacy wyniesie 4 000 zł. O czym warto pamiętać – brak OC może zostać wykryty nie tylko w trakcie policyjnej kontroli drogowej. System informatyczny prowadzony przez UFG, oprócz braku posiadania ubezpieczenia wykrywa także przerwy w ciągłości trwania polisy.

– „Nieopłacona składka za polisę OC może skutkować naliczeniem przez towarzystwo karnych odsetek oraz windykacją. Co więcej, w przypadku drobnej stłuczki sprawca nieposiadający ubezpieczenia OC musi liczyć się z pokryciem kosztów naprawy uszkodzonego auta. Bardziej dotkliwe konsekwencje czekają sprawcę poważniejszego wypadku. W takiej sytuacji, oprócz odszkodowania za naprawę samochodu, sprawca będzie musiał zapłacić także za leczenie poszkodowanych, pokryć koszty ewentualnego zadośćuczynienia za kalectwo lub śmierć albo wypłacać dożywotnią rentę” – tłumaczy Maciej Kuczwalski.

Źródło: newseria, informacja prasowa Unicorn Media