Od 1 lipca kursujący po Francji zarobią więcej

FrancjaIstotne zmiany zostały wprowadzone z dniem 1 lipca. Na mocy nowych przepisów przewoźnicy pracujący na terenie Francji będą musieli zarabiać minimum 9,87 euro za godzinę pracy. Należy jednak pamiętać, że firmy transportowe będą musiały wywiązać się z wielu zadań, które jak wskazują eksperci mogą okazać się krzywdzace głównie dla polskich przewoźników.

Do tej pory podobne zmiany zostały wporwadzone w Niemczech i Norwegii, kolejnym państwem, które postanowiło ujendolicić działanie przewoźników na terenie swojego kraju, jest Francja. Jak informuje Bartiosz Najman z Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców, od 1 lipca zostanąwprowadzone zmiany, z którymi należy się zapoznać.

Przede wszystkim – ustalenie kwoty minimalnej może okazać się problematyczne, w jej skład wchodzą m.in. dodatki stażowe i kompetencyjne, godziny nadliczbowe czy dodatki za pracę w niedziele i święta. Nowe prawo nakłada również obowiązek podpisania umowy z lokalnymi przedstawicielami, którzy będą reprezentować firmę na terenie Francji (w razie ewentualnej kontrolii) co więcej każdy kierowca musi posiadać zaświadczenie, w którym zostaną zawarte m.in. ulgi, stawka godzinowa i dane pośrednika.

Co w takim razie może być problemem? Przede wszystkim mentalność Francuzów, którzy dodatkowo nie przestrzegają unijnych dyrektyw. Nowe przepisy umożliwiają kontrolującym m.in. konfiskatę samochodu do czasu uregulowania należności.

Jak zakładają eksperci w czasie pierwszych miesięcy od wprowadzenia przepisów kontroli powinny spodziewać się w zasadzie wszyscy kierowcy.

Źródło: newseria, media