Prawdziwy dialog to sztuka

www.pixabay.com/jatenipitOtaczają nas dźwięki, wszystko dookoła mówi do nas wystarczy usiąść i nadstawić uszu. Jednak bardzo często zdarza się tak, że z tego szumu trudno jest nam wydobyć coś wartościowego, coś co będzie skierowane jedynie do nas. Dlatego zabiegając o klienta musimy o tym pamiętać, musimy sprawić, aby nasz przekaz zamienił się w prawdziwy dialog.

Otwierając oczy dociera do nas mnóstwo informacji. W zasadzie można je podzielić na dwie kategorie: potrzebne do życia i wyczekiwane oraz te, bez których nasz dzień nie straciłby wiele. Tak naprawdę tych zaliczających się do tej drugiej grupy jest znacznie więcej – reklamy w radiu, w telewizji, w Internecie, wyskakujące powiadomienia na Facebooku, sprzedawca polecający owoce z kiosku obok.

Prowadząc własną działalność gospodarczą, która w założeniu musi komunikować mamy jeden cel – przedostać się do naszego odbiorcy i zmusić go do reakcji. Oczywiście najbardziej pożądaną reakcją jest doprowadzenie go do sklepu, jednak w tym tekście będę chciała udowodnić, że nie tylko to powinno być naszym priorytetem.

Przedsiębiorca też człowiek

Przede wszystkim warto zastanowić się nad tym kim jesteśmy po przebudzeniu. Możemy być małżonkiem, rodzicem, partnerem etc. budząc się rano i pijąc kawę jeszcze nie jesteśmy szefem, jeszcze nie jesteśmy marketingowcem, prezesem, przedsiębiorcą. Jesteśmy takim samym człowiekiem jak nasz odbiorca, co oznacza, że jesteśmy narażeni na taki sam przesyt informacji jak on. W tym miejscu warto przypomnieć sobie, jak z tym walczymy, najczęściej wyłączamy, usuwamy, przesuwamy na dół – jednym słowem nie zwracamy uwagi. Nasze poranne przesiewanie informacji to dobre doświadczenie, jednak wielu z nas zwyczajnie o tym nie wie i tego nie wykorzystuje.

Jeśli sami nie zwracamy uwagi na reklamy, to dlaczego nasz odbiorca miałby zwrócić uwagę na nasz przekaz? To zdanie powinno być przypięte do każdej korkowej tablicy bez względu na branżę. Dlaczego? Ponieważ mówiąc przekaz nie mam jedynie na myśli przekazu reklamowego. Przekaz to wszystko to, co od nas wychodzi, a to oznacza, że cały czas wysyłamy przeróżne treści, które powinny odnaleźć swojego odbiorcę.

Mnie to nie dotyczy

Na pewno w tym miejscu wiele osób będzie się upierać, że mnie to nie dotyczy, bo przecież moja firma nie kontaktuje się bezpośrednio z klientem (tym, do którego skierowane są reklamy), tylko z inna firmą lub koncernem. Takie myślenie może przysporzyć nam wielu trudności, dlatego warto już teraz zapamiętać sobie, że za nazwą firma/koncern kryje się druga osoba, z którą musimy porozmawiać.

Prowadząc małą działalność powinno zależeć nam na każdym zleceniu. W dzisiejszych czasach najlepszą promocją jest ta wynikająca z polecenia – poczta pantoflowa, czy używając bardziej książkowego określenia marketing szeptany, to to o co musimy walczyć i zabiegać. Nie da się tego osiągnąć od razu, jednak już pierwszy kontakt może zdziałać cuda – dobre pierwsze wrażenie niejednokrotnie będzie budowało wizerunek naszego przedsiębiorstwa. Dlatego musimy kłaść duży nacisk na prowadzony przez nas dialog, zarówno ten w środku przedsiębiorstwa, jak i ten wychodzący poza jego mury. Co więcej musimy odkryć znaczącą różnicę między komunikowaniem, a komunikowaniem się.

Prawdziwy dialog to sztuka

Własna firma to obowiązek, ale także wiele satysfakcji. Niejednokrotnie traktujemy ją jak własne dziecko, coś stworzone przez nas i coś co nas napędza do działania. Codziennie wymyślamy nowe rzeczy, które mają pomóc nam jeszcze lepiej trafić do klienta. Warto zatem spróbować zmienić jeszcze jedną rzecz – dialog. Jednak, aby to się udało musimy odpowiedzieć sobie na dwa pytania:

1. Co to jest komunikowanie?

Niby proste, jednak jak się nad tym dłużej zastanowimy zauważymy, że jest to przekazywanie informacjizawiadamianie o czymś. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ jak widzimy, tutaj nie ma miejsca dla dwóch osób, tutaj jesteśmy my, jako sprzedający i nikt poza tym. Ten drugi to jakaś bezimienna masa, to ktoś bez płci, bez indywidualnych pragnień, bez języka.

Tutaj mamy do czynienia z swego rodzaju tubą, megafonem do którego krzyczymy i wydajemy z siebie potok słów, na które już nikt nie zwraca uwagi. Tak podana informacja, to właśnie ta wyłączana, usuwana i przesuwana. Jeśli nasze przedsiębiorstwo właśnie tak działa musimy się opamiętać i przejść na poziom wyżej.

2. Co to jest komunikowanie się?

To jest właśnie ten poziom wyżej. Jakże wiele zmienia ten zaimek zwrotny się. Dzięki niemu nasz jednostronny komunikat zamienia się w dialog, wkracza na wyższy poziom wtajemniczenia. Komunikując się z kimś zwyczajnie się z nim łączymy, dzielimy się wiedzą i doświadczeniem, dokonujemy interakcji, wywołujemy dyskusję.

Widać różnicę? Myślę, że tak. Każdy potrzebuje wygłosić swoją opinię, Internet daje takie możliwości, dlatego i my dajmy taką możliwość naszym odbiorcom. Nie każmy im słuchać, dajmy im mówić, a to sprawi, że oddadzą nam swój czas. Jeśli pokażemy im, że liczymy się z ich zdaniem, że chcemy wspólnie z nimi tworzyć coś nowego otrzymamy od nich informację zwrotną, czyli to na czym powinno nam zależeć.

Najgorsze co możemy zrobić, to traktować naszego odbiorcę jako zlepek ludzi. Tak samo jak my, tak i on jest indywidualny, a naszym zadaniem jest uwzględnienie tego w produkcie, jaki do niego kierujemy.