Ropa będzie jeszcze tańsza

ropaPodróżowanie jest znacznie przyjemniejsze w momencie kiedy połowa budżetu na wycieczkę nie idzie do baku. Jak przewidują analitycy taki stan może się utrzymać, co więcej w najbliższych dniach baryłka ropy Brent może stanień do poziomu 35 dolarów.

Jak tłumaczy Szymon Zajkowski, analityk Domu Maklerskiego mBanku, jest to spowodowane przede wszystkim niedogadaniem się producentów ropu w stolicy Kataru. Po rozmowach zapadła decyzja (a raczej jej brak) o tym, że światowi producenci ropy mogą dalej zwiększać jej produkcję. Tym samym jej cena będzie się obniżać.

Obecnie ropa Brent kosztuje nieco ponad 42 dolary za baryłkę, amerykańska ropa WTI oscyluje w podobnych wartościach. Jednak jej prawdopodobna cena może znacznie się obniżyć. Nie zmienia to jednak faktu, że ceny na stacjach benzynowych pozostaną niezmienne lub spadną tylko nieznacznie.

Wydobycie ropy z roku na rok wzrasta, oznacza to znaczne zamieszanie na rynku. Eksperci wyczekują kolejnych rozmów w sprawie ograniczenia jej produkcji. W ostatnich miesiącach widać wyraźną zależność między notowaniami ropy a notowaniami akcji. Jak podkreśla Szymon Zajkowski – dopóki gospodarka światowa nie wyjdzie na prostą, dopóty nie doczekamy się ponownych wzrostów na rynkach akcji.

Źródło: Newseria, media