Współpraca z blogerem

blogerPrzedsiębiorcy coraz częściej uświadamiają sobie, że to w sieci twki potencjał i możliwości rozwoju. Dlatego nikogo nie dziwią firmowe facebooki,snapchaty czy instagramy. Większe marki idą o krok dalej, zaczynają współpracować z blogerami – osobami, które trafiają do konkretnej grupy docelowej, ale czy zawsze to przepis na sukces?

W zależności od tego kogo jesteśmy targetem z łatwością można znaleźć influencera, który powinien trafić do naszych umysłów i serc. Ważne jest tak naprawdę wszystko, co lubimy, na jakie strony w internecie wchodzimy czy oglądamy częściej telewizję, czy może jedynym źródłem naszych infromacji jest sieć.

Czemu to takie ważne? Przykładem takiej komunikacji – odmiennej dla różnych typów odbiorców, może być ta w wykonaniu Orange. Dla klientów, którzy nie śledzą nowinek internetowych i nie są odbiorcami współczesnych blogerów, marka postanowiła nawiązać współpracę z Arturem Górskim liderem Kabaretu Moralnego Niepokoju. Wcielił się on w rolę kioskarza i od dłuższego czasu, na antenie przekonuje nas do działania – obecnie zachęca do rejestracji numeru. Inaczej Orange postanowiło dotrzeć do młodych klientów – tutaj warto przywołać najnowszą kampanię, w której wzięli udział blogerzy m.in. Cyber Marian czy Abstrachuje. Filmiki pokazują się w sieci i nawiązują do popularnego serialu Gra o tron. Celem kampanii jest zachęcenie do skorzystania z promocji 6GB za 6 zł.

Jednak współpraca z blogerami i youtuberami nie jest jednakowa w każdym przypadku i nie zawsze kończy się sukcesem. Firmy decydujące się na współpracę z nimi muszą pamiętać o kilku podstawowych rzeczach.

Przede wszystkim, bloger/youtuber przez to, że w jednej reklamie będzie promować nasz produkt nie stanie się ambasadorem marki. Dlatego nie powinien nas dziwić fakt, że w kolejnym czasie będzie brał udział w reklamie naszej konkurencji. Bloger nie jest lojalny i niejednokrotnie to pieniądze lub renoma produktu wpływają na jego decyzję i chęć współpracy. Kolejna kwestia to właśnie zarobek, bloger nie jest tani w szczególności ten znany, nikt nie będzie promować naszego produktu dla sławy i budowania CV. Współpraca z blogerem może nam się odbić czkawką – jak sami o sobie mówią nie sprzedają, tylko dają opinię na temat danego produktu (tu chodzi o współpracę stricte z osobami działającymi w sieci), która może niejednokrotnie być odmienna od naszych założeń. Kierowanie jego piórem i zmienianie treści nic nie da, bo sam bloger nie będzie chciał nic zmienić żeby nie stracić w oczach swoich fanów.

Praca z blogerem to ciężka praca, która nie zawsze kończy się Happy endem. Zdarza się, że produkt, który jest promowany przez blogera się nie sprzeda, bo np. zostanie on oceniony jako sprzedawczyk i nie trafi, nawet do swoich fanów. Teraz to oni tworzą opinię i docierają do młodych ludzi dlatego też się cenią i co ważne znają swoją wartość.

To o czym warto pamiętać, podejmując decyzję o chęci współpracy to to, że jeśli bloger chce swoją twarzą polecać nasz produkt należy dać mu w zasadzie całkowicie wolną rękę. W filmach reżyserowanych przez markę czuć to wyraźnie i to się nie sprzedaję. Nie jest to wiarygodne więc jest odrzucane, a w dzisiejszych czasach nawet z dobrym produktem i świetną kampanią trudno trafić do swojego odbiorcy.