Sroga zima w Ameryce Północnej w połączeniu z zaburzoną podażą ropy naftowej sprawiają, że rośnie cena tego podstawowego surowca energetycznego. Również paliwa drożeją na światowych rynkach. Kierowcy w Polsce mogą jednak mówić o szczęściu, podwyżki łagodzi najsłabszy od trzech lat dolar - pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.
Pod koniec 2017 r. europejska ropa Brent przekroczyła poziom 66 dol. za baryłkę, a jej amerykańskich odpowiednik (WTI) wspiął się ponad granicę 60 dol.